Pierwsze starania w tej dziedzinie rozpocząłem w 2021, kiedy do szpitala, w którym pracuję udało mi się sprowadzić pierwszego robota – wypożyczyć go na potrzeby wykonania operacji. To był ogromny sukces logistyczny i organizacyjny, ponieważ rozmowy z firmą, która nam go udostępniła dotyczyły zarówno kosztów takiego przedsięwzięcia, transportu robota, jak i znalezienia wykwalifikowanych operatorów. W grudniu 2021 roku odbyła się pierwsza na Lubelszczyżnie robotyczna operacja.
Już wówczas wiedziałem, że ta technologia ma sens, a idea rozwoju przyświecała mi na równi z możliwością poprawy jakości leczenia pacjentów, czy – jak dzieje się w wielu przypadkach - szansą na ratowanie ich życia, wobec przeciwwskazań, jakie niosą dotychczasowe metody leczenia.
Niecały rok po tym wydarzeniu, w październiku 2022, 1 Wojskowy Szpital Kliniczny w Lublinie zakupił od firmy Synektik robota da Vinci. Ja zaś od czasu pokazowej operacji robotycznej zgłębiałem wiedzę z tej dziedziny oraz zdobywałem doświadczenie, by 25 października 2022 po intensywnym szkoleniu zdać egzamin w Neapolu i uzyskać certyfikat wraz z uprawnieniami do obsługi robota da Vinci. Szkolenie zawierało m.in. przeprowadzanie operacji za pomocą symulatora komputerowego, a także korzystanie z prawdziwego robota, jeszcze bez udziału prawdziwego pacjenta.
Niespełna tydzień po uzyskaniu certyfikatu wykonałem swoją pierwszą operację w Lublinie z użyciem robota da Vinci. To był dokładnie 31 października 2022. Od tego czasu z użyciem tego narzędzia wykonałem prawie 200 operacji robotycznych.
Obecnie wykonuję operacje robotyczne regularnie, 3 razy w tygodniu. Są to: prostatektomia radykalna, operacja nerkooszczędzająca w raku nerki (NSS), nefrektomia oraz cystektomia, czyli całkowite usunięcie pęcherza moczowego w powodu raka. Uważam, że precyzja i możliwości robota są idealnie dopasowane i wykorzystywane przeze mnie w tych operacjach.
Najczęściej wykonuję radykalne (całkowite) wycięcie gruczołu krokowego (prostaty) z powodu raka. Operacja ta polega na usunięciu całego gruczołu krokowego z pęcherzykami i nasieniowodami oraz w uzasadnionych przypadkach również z węzłami chłonnymi. Umiejętne wykorzystanie robotyki w doświadczonych rękach pozwala na uniknięcie dwóch najczęstszych powikłań: nietrzymania moczu oraz impotencji. Operacje usunięcia gruczołu innymi metodami nie dają tak dużej skuteczności w tym aspekcie.
Dodatkowym atutem operacji robotycznych, wykonywanych z intencją wyleczenia jest możliwość całkowitego usunięcia choroby i w znakomitej większości przypadków nie wymagają leczenia uzupełniającego.
W poprzednim okresie (przed-robotycznym) wykonywałem również operacje metodą klasyczną i laparoskopową (ok. 400 operacji w ciągu 3 lat) - to doświadczenie bardzo sprzyjało szybkim postępom w operacjach robotycznych. Od momentu możliwości operowania robotem da Vinci mój postęp doświadczenia przekłada się na jakość leczenia pacjentów. Średni czas wykonywanych przeze mnie operacji to 1,5 h, co jest wynikiem o niemal godzinę niższym niż średnia europejska dla tego typu operacji. Pozwala to na zmniejszenie obciążenia pacjenta związanego ze znieczuleniem. Czas trwania operacji przekłada się także na stan pooperacyjny pacjenta.
Dzięki modyfikacjom metody, wykonuję również operacje u pacjentów szczególnie obciążonych chorobami krążenia (np. niewydolnością serca) czy z niewydolnością płuc. Dzieje się to za sprawą minimalnego pochylenia – 10 stopni (zamiast standardowych 26). Często dzięki tej zmianie w ogóle możliwe jest wykonanie operacji szczególnie obciążonym pacjentom. Wykonuję operacje m.in. osobom po przeszczepie serca.
Bliska współpraca z oddziałem kardiologii pozwala pacjentom czuć się bezpiecznie w czasie pobytu szpitalnego. W razie jakiegokolwiek ryzyka pogorszenia stanu zdrowia w zakresie układu krążenia, nad pacjentami czuwa prof. Grzegorz Sobieszek wraz ze swoim zespołem.
W Polsce odnotowuje się co roku ok. 16 tysięcy zachorowań na raka prostaty. Jest on jednym z najczęstszych nowotworów wśród mężczyzn. Każdego roku z jego powodu umiera 5 tys. osób, zaś 8 tys. jest operowanych.
Każdego dnia dokładam starań, by liczba pacjentów wyleczonych z nowotworu stercza była jak najniższa. Dzięki temu, że operacje robotyczne odbywają się sprawnie i szybko, a metoda zmniejsza ilość powikłań to mamy szansę leczyć pacjentów w coraz większym zakresie wiekowym i nie stanowi to obciążenia dla organizmu.
Szansa na wyleczenie nowotworu w 1,5 godziny, łącznie niecałe 3 dni w szpitalu, brak powikłań - niedawno obchodziliśmy lubelską pierwszą rocznicę operacji robotycznych, które odmieniły życie tysięcy pacjentów na całym świecie.
Jesienią minął rok od czasu mojej pierwszej operacji ratowania życia w nowoczesnej odsłonie. Wydarzenie to miało miejsce 31 października 2022. Warto wspomnieć, że początek robotyki medycznej w Lublinie to równocześnie początek mojej pracy z robotem da Vinci.
dr n. med. urolog FEBU
urologia | biopsja fuzyjna | laparoskopia | robot DA VINCI | rak stercza | BPH
RIRS | MRI | rak prostaty | nietrzymanie moczu | diagnostyka